2016-10-22 18:05:00
Wojciech Staniec

Gra Liga Mistrzów, hit dla Barcelony! W sobotę osiem meczów (wyniki)

Na sobotę zaplanowano osiem meczów Ligi Mistrzów. Z największymi emocjami można było podchodzić do meczu w Barcelonie, gdzie Duma Katalonii grała z finalistą dwóch poprzednich edycji Telekomem Veszprem.  

Besiktas Stambuł - Team Tvis Holstebro 36:27 (15:16)

Wynik i rozmiary zwycięstwa mogą zaskakiwać. Po pierwszej połowie Duńczycy prowadzili jedną bramką. Po przerwie ich gra to jedna wielka katastrofa. Drugą odsłonę meczu przegrali aż dziesięcioma bramkami (11:21). W minionym tygodniu TTH poinformowało o swoich problemach finansowych, a jak widać po tym meczu brak pieniędzy to jedyne zmartwienie drużyny za Skandynawii.

Tatran Prešov - Czechowskie Niedźwiedzie 30:28 (17:11)

W tej serii gier, chyba wszystkie drużyny postanowiły grać dwie zupełnie różne połowy. Tak też było na Słowacji, gdzie miejscowy Tatran grał z Czechowskimi Niedźwiedziami. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili sześcioma bramkami, ale drugą odsłonę przegrali czterema bramkami.

Dinamo Bukareszt - HBC Nantes 26:27 (15:11)

Również w Bukareszcie było ciekawie. Dinamo po pierwszej połowie prowadziło z Nantes pięcioma bramkami. Po przerwie Francuzi odrobili straty i wygrali  na gorącym terenie. Dla HBC jest to pierwsze sezon w Lidze Mistrzów i drużyna ta jeszcze nie zaznała goryczy porażki. Francuzi wygrali cztery spotkania i jedno zremisowali.

THW Kiel - Kadetten Schaffhausen 32:29 (19:15)

Gospodarze byli zdecydowanym faworytem tego meczu, jednak Kadetten tanio skóry nie sprzedało. W zespole ze Szwajcarii świetnie zagrali Gabor Csaszar i Luka Maros, którzy rzucili po osiem bramek (na dwanaście prób). Z dwoma trafienia zakończył to spotkanie reprezentant Polski Michał Szyba.

Motor Zaporoże - ABC de Braga 27:23 (13:9)

Ukraińcy zapewnili sobie zwycięstwo dzięki dobrej grze w pierwszej połowie, którą wygrali czterema trafieniami. Po przerwie Motor kontrolował przebieg spotkania i dzięki temu zapewnił sobie dwa punkty.

IFK Kristianstad - Celje Pivovarna Laśko 27:27 (14:11)

Mistrzowie Szwecji i Słowenii mają ze sobą wiele wspólnego. Obie mają młode zespoły, które według wielu są groźne i nie wygodne. To była ważne spotkanie dla układu tabeli, gdyż Kristianstad i Celje miały po jednym zwycięstwie. Tak więc ewentualny triumfator tego starcia zbliżyłby się do awansu do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzów. Spotkanie zakończyło się jednak remisem.

FC Barcelona - Veszprém 26:23 (16:11)

To był niewątpliwie hit kolejki. Obie drużyny uznawane są za jednych z faworytów do wygrania Ligi Mistrzów w tym sezonie. Barcelona dobrze zaczęła i wysoko prowadziła po pierwszej połowie. W drugiej Węgrzy cały czas walczyli o jak najlepszy wynik. Odrabiali straty, ale dogonić mistrzów Hiszpanii już się nie udało. W tym spotkaniu zagrał reprezentant Polski, Kamil Syprzak. Obrotowy dwie bramki (na trzy rzuty).

PPD Zagrzeb - Vardar Skopje 28:27 (12:17)

Jeszcze trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Zagrzeb przegrywał tylko dwiema bramkami. Macedończycy mieli świetną końcówkę i odskoczyli na pięć oczek. Od razu po wznowieniu gry Chorwaci wzięli się do odrabiania strat. Spokój się opłacił, bo na cztery minuty przed końcem PPD wyszło na prowadzenie. Chorwaci po niesamowitej drugiej połowie wygrali. To pierwsze dwa oczka Zagrzebia w tym sezonie.