2018-05-20 14:56:00
Ewa Basak

Oficjalnie! Karol Bielecki kończy sportową karierę!

Po zakończeniu półfinałowego meczu z Azotami Puławy odbyła się specjalna konferencja prasowa. Na spotkaniu Karol Bielecki poinformował o zakończeniu sportowej kariery. Reprezentant Polski będzie pełnił w klubie nowe role. - To jest gladiator, który po takim wypadku wrócił do gry - mówił Bertus Servaas.

Niedawno informowaliśmy o spekulacjach, które pojawiły się w mediach, które dotyczyły odejścia Karola Bieleckiego z klubu. Po półfinałowym spotkaniu z Azotami Puławy zaplanowano konferencję prasową, w której udział wzięli: Tałant Dujszebajew, Bertus Servaas oraz Karol Bielecki. 

REKLAMA

- Chciałem uciąć spekulacje na temat ostatnich tematów. Po analizie mojej gry, tego jak się czułem w tym sezonie zamierzam zakończyć karierę - wyznał rozgrywający PGE VIVE. To nie byłem ja, który może pomóc.

Kielczanie w niedzielę postawili kropkę nad "i", awansując do finału mistrzostw Polski. Decyzja legendy polskiej piłki ręcznej oznacza, że już tylko podczas dwóch najbliższych pojedynków będziemy mogli oglądać Karola Bieleckiego na parkiecie. - Po najbliższych dwóch meczach zamierzam zakończyć karierę, na takim poziomie jak chciałem. Prezes Bertus Servaas powiedział, abym został. Mi jest ciężko grać z jednym okiem. Dziękuje za zaufanie. Wiem, że mógłbym, ale nie - wyznał popularny "Kola". 

- Wdzięczność - to najlepsze słowo kiedy myślę o Karolu. To wielki zawodnik i człowiek. Urodził się blisko Kielc, więc on jest nasz. Wszystkim, którzy go prowadzili trzeba podziękować. On na to zasługuje. W Kielcach grał najdłużej w karierze. Dziękujemy jako kraj, bo tyle lat mogliśmy go oglądać. Za charakter. To jest gladiator, który po takim wypadku wrócił do gry. Skromność. On zawsze walczył dla drużyny, nigdy nie mówił to mój sukces, zawsze oddawał drużynie - podkreślał prezes kieleckiego klubu. 

Karol Bielecki po sezonie nadal będzie związany z "żółto-biało-niebieskimi". Będzie pełnił inne role w klubie. - Karol zostaje z nami. Będzie ambasadorem klubu. Teraz dyskutujemy, co razem z nim możemy robić. Będzie trenerem młodzieży. Jego umiejętności i doświadczenie się przyda. Musimy mu podziękować, razem z kibicami musimy zrobić aby on Uros, Sławek pożegnali się. Chcemy zorganizować dla nich dodatkowy mecz - komentował Bertus Servaas.

- Dziękuje kibicom, Kielcom za wsparcie. Panu prezesowi, który był od początku. Cieszę się, że mogę odejść na swoich warunkach. Moje cele są większe niż tylko polska liga. W Lidze Mistrzów nie mogę dać tyle ile chciałbym, więc odchodzę - dodał jeszcze na koniec Bielecki.