2018-05-05 23:47:00
Ewa Basak

Czy osłabieni zabrzanie odrobią straty? Jeszcze wszystko jest możliwe

W niedzielę czeka nas kolejny rewanż ćwierćfinałów PGNiG Superligi. Gwardia przyjedzie do Zabrza z zaliczką czterech trafień. Czy ekipa Rastislava Trtika odrobi stratę, czy jednak to rywale postawią kropkę nad "i"? 

Pojedynek w Zabrzu zapowiada się arcyciekawie. Gospodarze przegrali pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie i w niedzielę od samego początku muszą pracować nad odrobieniem różnicy. Opolanie nie mogą być pewni awansu, bo przeciwnicy na pewno nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i będzie to sześćdziesiąt minut walki. 

REKLAMA

W Opolu między słupkami kapitalnie spisywał się Adam Malcher, który powstrzymywał ataki zabrzan. Na kluczową fazę sezonu NMC Górnik ma ogromnego pecha. Ze składu wypadł Martin Galia, który nie zgrał już w pierwszym ćwierćfinale. Czeski goalkeeper uszkodził więzadła krzyżowe w kolanie i nie będzie mógł już pomóc drużynie, co jest ogromnym osłabieniem. Kapitan drużyny, Bartłomiej Tomczak również nie zagra w niedzielę, co jest kolejnym zmartwieniem gospodarzy. Czy podopieczni Rastislava Trtika mimo osłabień będą w stanie awansować? 

- Duże znaczenie będzie miała wola zwycięstwa, koncentracja. Wszystko zależy od nas. Tak jak my pozwolimy grać Gwardii, tak ten mecz będzie przebiegał. Jestem przekonany, że awansujemy do kolejnej rundy. Nikt z nas nie wyobraża sobie innej możliwości, bo byłoby to przekreśleniem całego, bardzo dobrego sezonu. Nie chcemy dopuścić, by go zmarnować w dwa tygodnie – mówi obrotowy NMC Górnika, Marek Daćko. 

We wrześniu Gwardia przegrała w Zabrzu 23:36, potem w Opolu 27:31. Zaś w pierwszym ćwierćfinałowym starciu drużyna Rafała Kuptela wygrała 28:24, a jakim wynikiem zakończy się rozstrzygający pojedynek ? 

Zwycięzca dwumeczu w półfinale zmierzy się z Orlen Wisłą Płock lub Wybrzeżem Gdańsk. 

Spotkanie NMC Górnik Zabrze - Gwardia Opole rozpocznie się w niedzielę, 6 maja o godzinie 13. 

wypowiedź: handballzabrze.pl