2018-03-31 14:30:00
Ewa Basak

Schodowski i Procho zatrzymali Chrobrego! Cenne punkty Piotrkowianina

W Piotrkowie Trybunalskim mogliśmy oglądać widowiskowe starcie. Po pierwszej połowie Chrobry wygrywał 13:12, ale po przerwie Piotrkowianin przyspieszył swoją grę, a błędy popełniali głogowianie. Ostatecznie gospodarze wygrali 29:26.  

Dla obu drużyn był to ważny mecz w kontekście układu tabel. Piotrkowianin tracił do zajmującego piąte miejsce Wybrzeża tylko trzy punkty, a głogowianie walczyli z MMTS-em o trzecią lokatę w tabeli granatowej. 

REKLAMA

Wynik meczu otworzył Tomasz Klinger, wykorzystując rzut karny. Chrobry od początku grał mocno w defensywie  i po kontrze Kamila Sadowskiego objął prowadzenie na 2:0. Pierwszą bramkę dla Piotrkowianina zdobył Szymon Woynowski, a w 5. minucie Piotr Swat doprowadził do remisu. W kolejnych minutach między słupkami rozkręcali się bramkarze - Rafał Stachera i Marcin Schodowski.

Zespoły grały na zasadzie "bramka za bramka". W 12. minucie groźnie wyglądającej kontuzji doznał Mateusz Rydz, ale po krótkiej przerwie pojawił się już na parkiecie. Po kwadransie gry tablica wyników pokazywała remis 6:6. Kolejnymi kapitalnymi interwencjami mógł pochwalić się bramkarz Piotrkowianina. W 23. minucie o czas poprosił Dmytro Zinchuk. Po rozmowie z trenerem gospodarze zdobyli oczko i mieli szansę na wypracowanie dwóch bramek przewagi, ale nie pozwolił na to Rafał Stachera. Po wyrównanej pierwszej połowie Chrobry wygrywał, ale tylko jednym trafieniem. 

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Zawodnicy wyszli jeszcze bardziej zmotywowani na boisko i żadna z drużyn nie była w stanie wypracować znacznej przewagi. Piotrkowianin w drugiej części spotkania szybciej wznawiał swoją grę, co przynosiło efekty. Na wynik 18:17 dla Piotrkowianina o chwilę przerwy poprosił Jarosław Cieślikowskiego. Fantastyczne kolejne wejście zanotował Damian Procho, który obronił już trzeci rzut karny. Po tej interwencji gospodarze wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a po chwili Szymon Woynowski podwyższył różnicę bramkową na 19:16. To był przełomowy moment meczu. 

Chrobry musiał gonić Piotrkowianina, a rywale szli za ciosem i w 44. minucie wygrywali już 22:18. W 46. Damian Procho znów nie dał się pokonać przy rzucie karnym. Głogowianie śpieszyli się z odrabianiem start, ale popełniali proste błędy. Jeszcze w 55. minucie Chrobry zmniejszył różnicę na cztery bramki, ale podopieczni Dmytro Zinchuka nie dali wyrwać sobie zwycięstwa. 

Szymon Woynowski, Adam Babicz, Kamil Sadowski i Piotr Swat zdobyli w tym meczu po siedem bramek. 

Piotrkowianin Piotrków TrybunalskiChrobry Głogów 29:26 (12:13)