2018-01-28 14:24:00
Wojciech Staniec

Energa MKS Kalisz na zwycięskiej ścieżce! Trzeci triumf w 2018 roku

Bardzo dobrze na początku 2018 roku spisują się zawodnicy Energi MKS-u! Tym razem kaliszanie pokonali we własnej hali Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 25:22, choć do przerwy przegrywali 12:13.

Trener Dmytro Zinchuk miał sporo problemów przed tym spotkaniem, bo urazy wykluczyły z gry Marcina Tórza i Szymona Woynowskiego. W składzie Piotrkowianina było piętnastu zawodników, w tym trzech bramkarzy, jednak dwóch innych szczypiornistów z pola narzekało na problemy zdrowotne.

REKLAMA

W ciągu pierwszych sześciu minut gospodarze mieli dwa karne, ale obronił je Damian Procho. Zawodnicy obu ekip nie rozpieszczali kibiców na początku spotkania i w pierwszych dziewięciu minutach zobaczyliśmy tylko cztery bramki.

Zdecydowanym faworytem tego spotkania byli szczypiorniści Energi MKS, którzy po kwadransie prowadzili 7:4. Piotrkowianin się jednak nie poddawał, trener Zinchuk poprosił o czas, a jego drużyna zmieniła system gry w obronie. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo goście doprowadzili do remisu po 11.

Zawodnicy z Piotrkowa Trybunalskiego na tym nie poprzestali, a do tego karnego znów obronił Damian Procho. Siódemkę odbił też Edin Tatar, ale po pierwszej połowie na prowadzeniu byli goście.

Na początku drugiej części spotkania Piotrkowianin utrzymywał prowadzenie. Dwie bramki z kontry Energi MKS-u sprawiły, że to kaliszanie wyszli na prowadzenie. Jednak zawodnicy z Piotrkowa nadal walczyli i chwilę później doprowadzili do remisu.

Dobrą zmianę w kaliskiej bramce dał Łukasz Zakreta, a dodatkowo gospodarze poprawili grę w ataku i w samej końcówce powiększyli przewagę. Na niewiele ponad 120 sekund przed ostatnim gwizdkiem Michał Bałwas rzucił na 25:21 i stało się jasne, że Energa MKS wygra ten mecz.

Energa MKS Kalisz - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 25:22 (12:13)