2018-01-24 19:30:00
Andrzej Gwarda

Szpera prowadzi kaliszan do zwycięstwa

W cieniu Mistrzostw Europy w piłce ręcznej, kolejną turę zmagań odbyli szczypiorniści PGNiG Superligi. W jednym z meczów rozgrywanych na polskich parkietach był pojedynek SPR Stali Mielec z Energą MKS Kalisz.

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w 6. minucie prowadzili 3:1. Celne trafienia zaliczyli Łukasz Janyst oraz Rafał Krupa. Sytuacja odmieniła się kiedy dwuminutową karę otrzymał zawodnik Stali, Jakub Kłoda. Goście złapali wówczas wiatr w żagle i zaliczyli serię czterech bramek z rzędu. Na bramkę gospodarzy rzucali m.in. Marek Szpera oraz Michał Drej. W ciągu kilu minut, kaliszanie zbudowali dwubramkową przewagę. Widząc to, trener mielczan - Tomasz Sondej - poprosił o czas dla swojego zespołu.Po przerwie goście powiększyli jeszcze swoją przewagę za sprawą wspomnianego już Michała Dreja. Niemoc strzelecką Stali przerwał w 18. minucie spotkania Łukasz Janyst. Mimo to goście ciągle powiększali swoją przewagę, która po trafieniu Krzysztofa Mojsiejuka wzrosła do pięciu bramek. Trener gości ponownie poprosił o czas jednak do końca pierwszej odsłony, gospodarzom nie udało się zniwelować strat. Na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 16:11 dla Energi MKS Kalisz. 

REKLAMA

Druga połowa rozpoczęła się od skutecznego rzutu Marka Szpery. Gospodarze nie zamierzali jednak przedwcześnie składać broni i rozpoczęli mozolną pogoń za oddalającym się przeciwnikiem. Skutecznymi egzekutorami okazali się Wiktor Kawka oraz Tomasz Mochocki. M.in. dzięki ich bramkom gospodarze w 24. minucie zmniejszyli przewagę Energi MKS Kalisz do trzech bramek. Wówczas o czas poprosił trener kaliszan. Po krótkie przerwie, goście odpowiedzieli trafieniami Arkadiusza Galewskiego oraz Michała Dreja. W 52. minucie, po dwóch z rzędu bramkach Marka Szpery goście ponownie wyszli na pięciobramkowe prowadzenie. Chwilę później Sondej ponownie poprosił o czas aby podjąć ostatnią próbę odmienienia losów meczu. Kaliszanie byli jednak tego dnia po prostu lepsi i żadna taktyka nie była w stanie odmienić losów meczu. Ostatecznie goście zwyciężyli 34:29 a bohaterem spotkania został Marek Szpera - zdobywca 10 bramek. 

SPR Stal Mielec - Energa MKS Kalisz 29:34 (11:16)