2018-01-24 19:53:00
Ewa Basak

Euro 2018: Skandynawska wojna dla Norwegów! Bergerud zaczarował bramkę!

Pojedynek od pierwszych minut był bardzo zacięty. W końcówce spotkania nie brakowało emocji, ale lepsi ostatecznie okazali się Norwegowie. 

W składzie Norwegii doszło do jednej zmiany za Espena Christensena w bramce stanie Kristian Skinstad Saeveraas. To spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, bo obie reprezentacje podczas Euro pokazywały swojego ducha walki i emocji w tym meczu nie zabrakło.

Od skutecznej obrony spotkanie rozpoczął Torbjoern Sittrup Bergerud, a Norwegowie popełnili błąd techniczny w pierwszej akcji. Wynik meczu otworzył Simon Jeppsson zdobywając oczko dla reprezentacji Szwecji, ale błyskawicznie odpowiedział rywalowi trafieniem Sander Sagosen. Z każdą akcją mecz nabierał tempa.

REKLAMA

Od samego początku pojedynek między tymi ekipami był bardzo wyrównany. Norwegowie bardzo szybko wznawiali swoją grę, a Szwedzi nie byli w stanie ich zatrzymać. Podopieczni Kristjana Andressona dłużej rozgrywali swoje akcje, ale byli w nich równie skuteczni rywale. Po dziesięciu minutach gry na tablica wyników pokazywała remis 4:4.

Szwedzi nie wykorzystali okazji do zbudowania przewagi, kiedy mieli na parkiecie o jednego zawodnika więcej. Ekipa Christiana Berge zdobyła dwie bramki z rzędu i wyszła w 13. minucie na jednobramkowe prowadzenie. Po chwili kolejną świetną interwencję zanotował Torbjoern Bergerudi podwyższył wynik swojej drużyny na 7:5. O czas natychmiast poprosił Kristjan Andresson.

Norwegowie coraz agresywniej grali w defensywie, co przyczyniło się do przechwytywania piłki. W 17. minucie Kristian Björnsen wykorzystał karnego, co podopiecznym Christiana Berge dało już prowadzenie 9:6. Szwecja jednak nie dawała za wygraną i cały czas pracowała nad odrobieniem straty. W kolejnych minutach Norwegia zanotowała przestój w ataku i przeciwnicy zbliżyli się na jedno oczko 8:9. 

W ostatnich minutach obie drużyny nie wykorzystały swoich karnych, bo dobrze w bramce zachowali się Torbjoern Bergerud i Mikael Appelgren. Ostatecznie do przerwy różnica między reprezentacjami wynosiła tylko jedno trafienie.

Po zmianie stron Simon Jeppsson zdobył wyrównującą bramkę dla Szwecji. Gra odbywała się na zasadzie "cios za cios". To jednak nie utrzymywało się długo, bo Norwegowie zablokowali rzut rywali i ponownie prowadzili dwoma trafieniami 15:13. Obraz meczu bardzo szybko się zmieniał już w 37. minucie ponownie był remis 15:15.

Dzięki kolejnymi fenomenalnym obronom norweskiego goalkeepera jego zespół zbudował przewagę na 17:15. Po drugiej stronie boisku Norwegom w kolejnych akcjach dał sobie przypomnieć Mikael Appelgren. Zawodnicy wrócili do gry "bramka za bramkę". O chwilę przerwy w 43. minucie poprosił Christian Berge.

W 54. minucie czerwoną kartką został ukarany Jim Gottfridsson za ostry faul na Sander Sagosenie. Pięć minut przed zakończeniem meczu Norwegia wygrywała 26:24. W 57. minucie Szwedzi grali w podwójnej przewadze, a mimo to w bramce dalej czarował Torbjoern Bergerud, który nie dał się pokonać Szwedom. Ekipa Kristjana Andressona musiała uznać wyższość rywala.

Szwecja - Norwegia 25:28 (11:12)

fot.: Anze Malovrh/ EHF Euro 2018