2018-01-24 08:25:00
Redakcja

Euro 2018: Czas ostatecznych rozstrzygnięć. Dla kogo walka o medale?

Faza zasadnicza mistrzostw Europy powoli zbliża się do końca. Środa będzie decydującym dniem - poznamy bowiem czterech półfinalistów, którzy w weekend powalczą o tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu. O przepustkę do strefy medalowej w bezpośrednim starciu powalczą Niemcy i Hiszpanie. W skandynawskiej batalii o zwycięstwo zagrają Szwedzi oraz Norwegowie. Gospodarze Euro w arcyciekawym starciu zmierzą się z Francją. Namieszać spróbują reprezentacje Słowenii i Czech.

Dzień rozpocznie spotkanie outsiderów grupy I. Zarówno Serbowie, jak i Białorusini wygrali zaledwie po jednym meczu, a w fazie zasadniczej nadal pozostają bez zdobyczy punktowej. Ekipa Jurija Szewcowa była blisko sprawienia sensacji z gospodarzami turnieju. Ostatecznie górę wzięło doświadczenie, a Białorusini nie potrafili już nawiązać walki w kolejnym starciu przeciwko Szwedom - zostali zastopowani przez Andreasa Palickę, przegrywając ostatecznie 20:29. Nasi wschodni sąsiedzi już do końca turnieju muszą sobie radzić bez Siergieja Szyłowicza, który za brutalny atak łokciem na Lukę Cindricia, został zawieszony na dwa mecze. Niczym specjalnym nie wyróżniają się na razie Serbowie. Wyraźne porażki z Chorwacją, Szwecją, Norwegią i Francją nie zwiastują niczego dobrego przed ostatnim pojedynkiem. Punktów Petar Nenadić i spółka poszukają jednak przeciwko Białorusinów. Kto zwycięży i zakończy rywalizację na 5. lokacie w grupie?

REKLAMA

Nie lada sensację sprawili we wtorkowy wieczór Słoweńcy. Wielki mecz w bramce Urha Kastelicia doprowadził ich do zwycięstwa nad Hiszpanami. W ostatecznych rozrachunku czkawką może odbić się pechowy remis z Niemcami, bowiem szanse na awans do półfinału są już tylko iluzoryczne. Podopieczni Veselina Vujovicia musieliby pokonać Czechów oraz liczyć na remis we wieczornym pojedynku Niemców i Hiszpanów. Wtedy trzy reprezentacje - Hiszpania, Niemcy i właśnie Słowenia legitymowałyby się identycznym dorobkiem 5 punktów, a o awansie do półfinału zdecydowałaby mała tabelka z udziałem zainteresowanych. Szyki spróbują pokrzyżować im Czesi. Sprawcy największej sensacji na obecnych ME, jakim było pokonanie Duńczyków, odprawili z kwitkiem Węgrów i Macedończyków oraz potrafili napsuć sporo krwi Niemcom. Zwycięstwo z drużyną z Bałkanów otworzyła jednak im szansę na awans do półfinału, która tak jak w przypadku Słoweńców nie jest zbyt duża - Hiszpania i Niemcy musiałyby podzielić się punktami. Która z ekip zwycięży i z uwagą będzie śledzić rozstrzygnięcia we wieczornych meczach? 

I właśnie starcie Niemców i Hiszpanów będzie wielkim hitem środy. Wiadomo już, że jeden z tych faworytów odpadnie z walki o medale.

Stawką pojedynku Danii i Macedonii miał być awans do półfinału. Niespodziewanie zespół Raula Gonzaleza po kontrowersyjnej decyzji sędziów w końcówce spotkania uległ Czechom i stracił szansę na awans do strefy medalowej. Na przeciwnym biegunie znajdują się Duńczycy, którzy wszystko mają w swoich rękach. Wygrana bądź remis zapewni im awans do półfinału z 1. miejsca. Nie eliminuje ich nawet porażka - w bezpośrednim starciu okazali się lepsi od Hiszpanii i Niemiec, a w przypadku zwycięstwa Czech ze Słowenią zajmą co najmniej 2. miejsce w małej tabelce z udziałem Hiszpanii lub Niemiec oraz Czech.

Mimo ośmiu punktów pewni awansu nadal nie mogą być Francuzi. Półfinał mógłby przejść Trójkolorowych obok nosa, jeśli ulegliby wysoko Chorwatom, a Szwedzi pokonaliby Norwegów. Wówczas mała tabelka z udziałem trzech ekip - Francji, Chorwacji i Szwecji mogłyby doprowadzić do sytuacji, w której drużyna prowadzona przez Didiera Dinarta zagrałaby jedynie w meczu o 5. miejsce. Taki scenariusz zakrawa jednak o cud. Trójkolowi idą przez turniej jak burza, deklasując po kolei kolejnych rywali. Zadanie w meczu z Chorwatami może być jednak trudniejsze - gospodarze nie wyobrażają sobie, by mogło zabraknąć ich w strefie medalowej. Wpadka ze Szwecją na krótko zbiła zawodników Lino Cervara z tropu na półfinał. Ostatnia wiktoria nad Norwegami pozwoliła Chorwatom odzyskać drugie życie. Dodatkowym atutem może być fakt rozgrywania swojego spotkania po zakończeniu meczu Szwecja - Norwegia. Czy będący na fali wznoszącej gospodarze są w stanie realnie zagrozić Francuzom.

Z kolei Szwecja i Norwegia zagrają niejako w ciemno. Ta Skandynawska drużyna, która wygra będzie musiała czekać, aby przekonać się, czy awansują. Większe szanse na półfinał mają Szwedzi, którzy zgromadzili sześć punktów.

Terminarz środowych spotkań:

godz. 16:00 Serbia - Białoruś

godz. 16:00 Słowenia - Czechy

godz. 18:15 Macedonia - Dania

godz. 18:15 Szwecja - Norwegia

godz. 20:30 Chorwacja - Francja

godz. 20:30 Niemcy - Hiszpania