2018-01-20 19:53:00
Ewa Basak

Euro 2018: Niesamowite obrony bramkarzy! W drugiej połowie Francja zachowała zimną krew

Ten pojedynek był przepełniony przede wszystkim niesamowitymi obronami po obu stronach parkietu. Bohaterami swoich zespołów zostali bramkarze - Vincent Gerard i Mikael Appelgren. Po zaciętym meczu ze zwycięstwa mogą cieszyć się mistrzowie świata.

To spotkanie zapowiadało się arcyciekawie. Szwedzi są głodni medalu na tym turnieju, ale na ich drodze w tym meczu stali mistrzowie świata. Szkoleniowiec Francji dokonał dwóch zmian w składzie, Na parkiecie w Chorwacji po raz pierwszy mogli wybiec Romain Lagarde oraz  Luka Karabatić.

Pierwszą bramkę w meczu zdobył Cedric Sorhaindo, ale Szwedzi szybko także odpowiedzieli trafieniem. Nic nie wskazywało na to, że na kolejne oczko będą czekać ponad dziesięć minut. Kolejnych swoich akacji nie wykorzystali obie reprezentacje oddając niecelne rzuty. Od samego początku zawodnicy grali bardzo twardo w obronie.

REKLAMA

Coraz lepiej w bramce Francji radził sobie Vincent Gerard. Wtedy zaczął się jego show. Szwedzi nie byli w stanie pokonać goalkeepera "Trójkolorowych". Podopieczni Didiera Dinarta nie wykorzystali jednak wszystkich szans, które dawał im Vincent Gerard na zbudowanie bezpiecznej przewagi. W 11. minucie Francja w końcu wyszła na dwubramkowe prowadzenie 3:1. Dalej w bramce nie dał się się pokonać francuski bramkarz.

Dopiero w 13. minucie Szwecja zdobyła druga bramkę w meczu, jej autorem był Simon Jeppsson. Mistrzowie świata rozpędzali się na parkiecie, ale cały czas jednak rywale nie odpuszczali. Dodatkowo Mikael Appelgren nie pozwalał Francuzom na powiększanie różnicy bramkowej. 

W 24. minucie za brutalny faul Luka Karabatić został ukarany czerwona kartą. Ekipa Kristjana Andressona konsekwentnie niwelowała stratę do przeciwnika. Pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy Simon Jeppsson zdobył kolejne oczko i Szwedzi zbliżyli się na dwa trafienia, a za chwilę złapali już bramkę kontaktową z Francją. Ostatecznie do przerwy tablica wyników pokazywała 10:8 na korzyść mistrzów świata.

Po zmianie stron pojedynek stał się jeszcze bardziej zacięty. Dalej w bramkach po obu stronach parkietu czarowali bramkarze. W 40. minucie Lukas Nilsson doprowadził do remisu 12:12.

Szwedzi jednak myli się w swoich akcjach, co bezlitośnie wykorzystali "Trójkolorowi". Francja w 49. minucie odzyskali dwubramkowe prowadzenie 16:14. Podopieczni Kristjana Andressona nie mogli ponownie przez kilka minut trafić do bramki rywali, a dziewięć minut przed zakończeniem meczu mistrzowie świata wygrywali już 18:14.

Końcówka spotkania należała już całkowicie do Francji. Szwedzi musieli grać pod dyktando rywali. Mistrzowie świata kontrolowali już przebieg meczu, który wygrali 23:17.

Szwecja - Francja 17:23 (8:10)

fot.: Anze Malovr/ EHF Euro 2018