2017-11-11 19:40:00
Ewa Basak

Pojedynek bramkarzy w Mielcu! Piotrkowianin wywalczył zwycięstwo w ostatniej skundzie!

Nie brakowało emocji w Mielcu! Od początku pojedynek był bardzo zacięty i żadna z drużyn nie wypracowała bezpiecznej przewagi. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa. O zwycięstwie zadecydowały ostatnie sekundy meczu. Piotrkowianin pokonał gospodarzy i zdobył cztery punkty. 

Piotrkowianin spotkanie rozpoczął od nieudanego ataku. Mielczanie szybko zdobyli dwie bramki i wygrywali 2:0. Dopeiro w 4. minucie meczu pierwsze trefienie dla gości zdobył Szymon Woynowski. Drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego musiała gonić wynik. Goście zdobyli dwie bramki z rzędu i zbliżyli się do rywala na jedno trafienie. Pojedynek w Mielcu stał się bardziej wyrównany.

Po obu stronach parkietu świetnie w bramkach interweniowali bramkarze- Marcin Schodowski, Krzysztof Lipka. W 15. minucie spotkania wyrównujące oczko dla Piotrkowianina zdobył Filip Surosz i na tablicy wyników był remis 7:7. Po chwili Mateusz Góralski zdobył kolejną bramkę i przyjezdni wyszli po raz pierwszy w meczu na prowadzenie. Natychmiast o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy.

Piotrkowianin zanotował przestój w ataku, co wykorzystali mielczanie. Stal odzyskała dwubramkową przewagę. Goście ponownie musieli niwelować różnicę bramkową. W końcówce pierwszej połowy podopieczni Dmytro Zinchuka zdobyli jeszcze jedno trafienie i ostatecznie do szatni schodzili ze stratą jednego oczka.

REKLAMA

W drugiej części starcia drużyny szybko odpowiadały sobie trafieniami. W 37. minucie po bramce Rudolfa Cuzicia Stal wyszła na dwie bramki przewagi 18:16. Przyjezdni nie odpuszczali i ponownie w Mielcu na tablicy wyników był remis 19:19. Gra stała się jeszcze bardziej zacięta.

Zawodnicy grali na zasadzie "bramka za bramkę". Kolejne kapitalne obrony notowali bramkarze zespołów. Dziesięć minut przed końcem meczu Stal wygrywała 24:23. W 54. minucie starcia zespoły nie zwalniały tempa i nadal był remis 26:26. Na ten wynik o czas poprosił jeszcze Krzysztof Lipka, a minutę później, o chwile przerwy zażądał szkoleniowiec Piotrkowianina. Wskazówki szkoleniowca pomogły gościom, bo to oni po chwili mieli o dwa oczka więcej od ekipy z Mielca 28:26.

Końcówka spotkania była bardzo nerwowa. Stal zdobyła dwie bramki z rzędu i gospodarze doprowadzili do remisu 28:28. Minutę przed zakończeniem pojedynku szkoleniowiec "Czeczeńców" chciał jeszcze porozmawiać ze swoimi podopiecznymi, o drugą przerwę poprosił także Dmytro Zinchuk. Zwycięską bramkę dla Piotrkowianina w ostatniej sekundzie zdobył Piotr Swat. Ostatecznie ze zwycięstwa mogą cieszyć się goście, którzy wygrali 29:28.

Stal Mielec - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 28:29 (13:12)