2017-10-18 10:01:00
Wojciech Staniec

Jurkiewicz: Nie jestem sentymentalny z natury

Przed nami pierwsza w tym sezonie "Święta Wojna", czyli starcie Orlen Wisły i PGE VIVE Kielce. Mariusz Jurkiewicz chwali grę bramkarzy płockiego klubu.

W ostatniej kolejce Ligi Mistrzów PGE VIVE zremisowało z Telekomem Veszprem, a Orlen Wisła przegrała z MOL-Pick Szeged. Jurkiewicz był pytany na konferencji, o to, czy jeżeli jego drużyna w Płocku zagra tak jak w starciu z mistrzem Węgier to bez problemu wygra. - Nie lubię tego typu stwierdzeń, bo to dodatkowa motywacja dla przeciwnika - zaznacza szybko Jurkiewicz. - Sam o tym wiem, bo gdy czytam tego typu rzeczy na nasz temat to plus 5 do motywacji zawsze się dodaje. Takie słowa z naszej strony nigdy nie będą padały - dodaje.

REKLAMA

Rozgrywający PGE VIVE przyznaje, że oglądał już mecze "Nafciarzy" w tym sezonie. - Nawet ten ostatni z Zagłębiem oglądałem. To co widać, to dobra obrona i kontra. W dobrej formie są bramkarze, dzięki ich obronom wyprowadzają dużo kontr. Musimy tego unikać, aby nie mieli takich sytuacji, bo zamienią to na bramki - uważa.

Jurkiewicz nie chce jednak oceniać meczu Orlen Wisły z Pick Szeged. - Stylu nie zamierzam komentować, bo to nie moja działka. Komentatorzy zwracali uwagę, że te środowe mecze w Lidze Mistrzów są dziwne. Mówili, że dziwnie ten mecz wyglądał i jestem w stanie się  z nimi zgodzić. Nie wyciągałbym z niego żadnych wniosków - nie kryje.

W przeszłości Jurkiewicz grał w Orlen Wiśle, a teraz występuje w PGE VIVE. Czy w środowym meczu będą jakieś sentymenty? - Nie jestem sentymentalny z natury - ucina krótko rozgrywający.