2017-09-30 15:25:00
Wojciech Staniec

Beniaminek wygrywa pierwszy mecz w sezonie!

Początek sezonu nie był udany ani dla Spójni Gdynia, ani Sandra SPA Pogoni Szczecin. W 5. kolejce przełamał się beniaminek, który zainkasował trzy punkty.

W pierwszych czterech seriach Spójnia i Sandra SPA Pogoń przegrały wszystkie swoje mecze i zgodnie zajmowały ostatnie miejsca w tabelach, gdynianie w grupie granatowej, a szczecinianie w pomarańczowej. Tak więc stawką tego meczu były nie tylko trzy punkty, ale też przełamanie złej passy i psychiczne odbudowanie się.

REKLAMA

Pojedynek zaczął się bardzo wyrównanie. Żadnej z drużyn nie udało się zbudować większej przewagi. Widać było, że młodzi zawodnicy, którzy grają w obu ekipach chcą wygrać. Dopiero tuż przed przerwą podopieczni Marcina Markuszewskiego zanotowali lepszy fragment gry. Na efekty nie trzeba było długo czekać i po pierwszej połowie zawodnicy z Trójmiasta mieli o cztery trafienia więcej.

Po wznowieniu gry spotkanie zrobiło się bardziej wyrównane. Przyjezdni z próbowali odrabiać straty, ale Portowcom nie udało się zagrozić Spójni i doprowadzić do remisu. W 46. minucie trener gości Piotr Frelek poprosiło czas i jego zespół szybko rzucił trzy bramki. Wtedy wydawało się, że w tym starciu mogą być emocje. Ale gdynianie opanowali nerwy i dzięki dobrej końcówce cieszyli się z pewnej, bo sześciobramkowej bramkowej wygranej.

Sandra SPA Pogoń jest jedyną drużyną PGNiG Superligi, która w tym sezonie nie zdobyła żadnego meczu.

Spójnia Gdynia - Sandra SPA Pogoń Szczecin 24:18 (13:9)