2017-09-23 21:40:00
Ewa Basak

Liga Mistrzów: Skuteczny Syprzak prowadzi Barcelonę do triumfu, wygrane Vardaru i Picku

Nie brakowało emocji w pojedynkach 2.kolejki Ligi Mistrzów w grupie A. Barcelona po bardzo zaciętym spotkaniu wyszarpała zwycięstwo z IFK. Zawodnicy MOL-Pick Szeged mogą cieszyć się z pierwszej wygranej w tym sezonie, a Vardar z drugiej.

Początek spotkania był nerwowy, dopiero w 4. minucie padła pierwsza bramka. Gra była wyrównana i żadna z drużyn nie była w stanie wyjść na bezpieczne prowadzenie. Po kwadransie zaciętego pojedynku Vardar wypracował dwie bramki przewagi, ale rywale szybko doprowadzili do remisu. Bardzo dobrze funkcjonowała defensywa Nantes i zwycięzca Ligi Mistrzów miał problemy, żeby przebić się przez obronę francuskiej ekipy. Pod koniec pierwszej połowy inicjatywę na parkiecie zaczęli przejmować gospodarze, którzy wygrywali do przerwy 14:10.

W drugiej części spotkania HBC konsekwentnie niwelował różnicę bramkową. Po dziesięciu minutach gry goście zbliżyli się do rywala na jedno trafienie 18:19. Vardar ponownie ruszył i zbudował swoją przewagę. Bohaterem spotkania został Arpad Šterbik Capar, bramkarz gospodarzy od pierwszych minut starcia notował świetne obrony i trzymał wynik. Zwycięzcy Ligi Mistrzów kontrolowali już przebieg spotkania i nie wypuścili wygranej.

Vardar Skopje - HBC Nantes 27:23 (14:10)

Od prowadzania zaczęli gospodarze, ale IFK szybko dogonił rywala. Świetnie spisywali się bramkarze obu drużyn. W 8. minucie Barcelona zdołała wyjść na trzybramkowe prowadzenie. Goście popełniali błędy w ataku, które skutecznie wykorzystywali zawodnicy "Dumy Katalonii" budując swoją przewagę. Po 30. minutach pojedynku gospodarze wygrywali 15:12.

Po przerwie goście wyszli bardzo mocno zmotywowani na parkiet i odrobili starty. Gra zrobiła się bardziej wyrównana i zawodnicy szybko odpowiadali sobie kolejnymi trafieniami. W 37. minucie drużyna ze Szwecji wyszła na prowadzenie, na co od razu zareagował szkoleniowiec gospodarzy.

Dziesięć minut przed końcem na tablicy wyników był remis 24:24. W 55. minucie dwie bramki przewagi wypracowali szczypiorniści Kristianstadu. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa, ale  lepiej wytrzymali ją zawodnicy Barcelony. Ostatnią bramkę zdobył Jure Dolenec, który przypieczętował zwycięstwo gospodarzy. Udany występ zaliczył nasz reprezentant Kamil Syprzak. Obrotowy miał 100% skuteczności i zdobył pięć bramek.

FC Barcelona - IFK Kristianstad 31:29 (15:12)

REKLAMA

Tylko pierwsze minuty spotkania były wyrównane. Gospodarze dogonili rywala i doprowadzili do remisu 3:3. W kolejnych minutach jednak mocno ruszył Pick i zaczął budować swoją przewagę. Różnica bramkowa była coraz większa. W 26. minucie goście wygrywali 15:10 i ostatecznie po pierwszej połowie powiększyli ilość bramek. Po 30. minutach Zagrzeb przegrywał 12:16.

Po zmianie stron gra była bardziej zacięta. W 51. minucie drużyna z Chorwacji dogoniła rywala na jedną bramkę. Ostatnie pięć minut spotkania było emocjonujące. Ostatecznie gospodarze we własnej hali musieli uznać wyższość rywala. Zagrzeb na pierwszą wygraną w rozgrywkach musi poczekać. 

RK PPD Zagrzeb- MOL-Pick Szeged 23:28 (12:16)

fot. Anna Benicewicz-Miazga