2017-09-18 10:16:00
Redakcja

Przybecki: W obronie to było to, co chcielibyśmy grać

Nie udało się wygrać Orlen Wiśle na inaugurację Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie Polski przegrali z Vardarem Skopje 22:26, ale można było dostrzec pewne pozytywy w grze płocczan.

- Gratuluję zwycięstwa w tym meczu, a także poprzedniego sezonu i znakomitego występu w Final Four w Kolonii. Chciałbym powiedzieć, że generalnie dzisiaj w obronie to było to, co chcielibyśmy grać. Zawodnicy grali blisko siebie, były emocje na boisku, próbowaliśmy wywrzeć dużą presję na Vardarze , ale chyba nie wykorzystaliśmy tego dzisiaj w ataku – raz z powodu Arpada Sterbika w bramce, a dwa byliśmy trochę za nerwowi w pierwszej połowie. Chcieliśmy pokazać tutaj naszą siłę w wygrać ten mecz. Jestem dumny z moich zawodników. Szkoda, że nie udało się wykorzystać tych piętnastu minut w drugiej połowie, kiedy Marcin Wichary obronił wiele piłek. Mieliśmy liczne szanse, żeby to zrobić. Przed nami dużo pracy i na pewno będziemy chcieli poprawić się w przyszłym tygodniu - podsumował to spotkanie trener Orlen Wisły, Piotr Przybecki.

REKLAMA

Z płockim klubie zadebiutował Nemanja Obradović. - Dla mnie był to pierwszy mecz w Wiśle, w ostatnim czasie nie trenowałem w pełnym wymiarze z powodu urazu, w związku z czym robiliśmy zmiany obrona-atak i przez to traciliśmy szybkość w wyprowadzaniu naszych ataków, więc może to był jeden z powodów naszych problemów. Dlatego w pewnym stopniu biorę za to odpowiedzialność, ale liczę, że kolejnych meczach poprawimy się w tym elemencie - przyznał Serb.

- Jestem szczęśliwy, bo wiem, jak trudno się tutaj gra i jest to dopiero pierwszy raz, kiedy w Płocku wygrywamy. Wisła ma znakomitego trenera, który robi tutaj bardzo dobrą pracę oraz znakomitych zawodników - powiedział Raul Gonzalez, szkoleniowiec Vardaru.

źródło: inf. prasowe