2017-06-28 22:15:00
Wojciech Staniec

Servaas nie będzie już prezesem Klubu Sportowego Vive. Co to znaczy? Wyjaśniamy

W środowy wieczór gruchnęła informacja, że Bertus Servaas nie jest już prezesem Vive Tauronu Kielce. To jednak nie oznacza, że przestanie on zarządzać kieleckim klubem. Wyjaśniamy na czym polega ta zmiana.

Od roku, gdy w Polsce powstała Liga Zawodowa kluby grające w niej muszą być spółkami akcyjnymi (wynika to z ustawy).

Obecnie Vive składa się niejako z dwóch bytów prawnych. Jest Klub Sportowy Vive Kielce, który działa w formie stowarzyszenia kultury fizycznej oraz powołana przed rokiem spółka Vive Handball Kielce S.A. 

Spółka akcyjna jest odpowiedzialna za pierwszy zespół, który gra w PGNiG Superlidze i Lidze Mistrzów. Z kolei stowarzyszenie prowadzi drużynę rezerw oraz ekipy młodzieżowe. To jednak normalna praktyka, która spotykana jest w wielu klubach sportowych w Polsce.

Teraz Servaas będzie wiceprezesem stowarzyszenia. Prezesem został Marian Urban (do tej pory on był wiceprezesem zarządu). Servaas nadal będzie jednak prezesem spółki akcyjnej.

Skąd taka decyzja? - Dotychczasowe godzenie funkcji obydwu podmiotów kosztowało mnie bardzo dużo czasu i pracy, dlatego postanowiliśmy wprowadzić takie zmiany, które na pewno przysłużą się i Stowarzyszeniu i Spółce - wyjaśnia w rozmowie z Polskim Radiem Kielce, Bertus Servaas.