2017-05-26 21:50:00
Wojciech Staniec

Wielki powrót Azotów! Brązowy medal zostaje w Puławach!

Świetny - tak można jednym słowem określić drugi, decydujący mecz o brązowym medalu PGNiG Superligi. Po bardzo zaciętym spotkaniu Azoty odrobiły straty z pierwszego spotkania i ograły MMTS Kwidzyn 30:20.

Sześć bramek zaliczki mieli przed tym spotkaniem zawodnicy MMTS-u. 

Bardzo szybko, bo już w 8. minucie o czas musiał poprosić trener gospodarzy, Marcin Kurowski. Jego drużyna fatalnie weszła w to spotkanie i przegrywała 2:5. Jego uwagi poskutkowały i już po kwadransie był remis 6:6. Gra Azotów uległa totalnej zmianie, a puławianom prawie wszystko wychodziło. Widać było, że gospodarze są bardzo zmotywowani i żądni zwycięstwa. Ich wielkim atutem była skuteczność, świetne spotkanie rozgrywał Rafał Przybylski, karne na bramki zamieniał Nikola Prce. Efekt? Pięć bramek przewagi po pierwszej połowie.

Puławianie już w kilka sekund po wznowieniu gry odskoczyli na sześć bramek, a to oznaczało, że stan rywalizacji był remisowy. W 38. minucie Bartosz Jurecki rzucił bramkę na 31:24, a co ciekawe jego drużyna wcześniejsze akcje grała w podwójnym osłabieniu. 

Później Azoty odskoczyły nawet na dziewięć bramek. Świetnie zaczął bronić Paweł Kiepulski, jednak jego koledzy w ataku spisywali się słabo, a na tablicy wyników utrzymywał się rezultat, który promował medalem gospodarzy. W pewnym momencie wydawało się, że MMTS może jeszcze odrobić straty. Tak się nie stało i brązowe medale zawisły na szyjach zawodników z Puław.

Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 30:20 (17:12)

fot. Grzegorz Trzpil



Następny artykuł: Lijewski nie zagra w finale!