2016-08-15 14:14:00
Wojciech Staniec

Polska po słabym meczu przegrywa ze Słowenią. Teraz trzeba trzymać kciuki za Niemców

Po pierwszej połowie i remisie 13:13 wydawało się, że Polska może pokonać Słowenią. Niestety, ale rywale w przerwie wyciągnęli wnioski i zagrali o wiele. Dzięki temu wygrali 25:20. Polska nie jest pewna awansu do ćwierćfinału, aby się tam zameldować trzeba liczyć na to, że Niemcy pokonają Egipt.

Przed tym meczem trener Słoweńców - Veselin Vujović dokonał zmiany i w miejsce Matevza Skoka pojawił się bramkarz Celje Pivovarnej Laśko Urban Lesjak. I to własnie on wyszedł w pierwszym składzie. W polskiej ekipie między słupkami zaczął, podobnie jak ze Szwecją Piotr Wyszomirski.

Polacy zaczęli dobrze to spotkanie, bo od prowadzenia 2:0. Słowenia pierwszego gola zdobyła w 5. minucie, a jego autorem był Uros Zorman. Chwilę później było już 4:1, a bramkę rzutem przez całe boisko zdobył Piotr Wyszomirski. Na taki obrót spraw zareagował trener Słoweńców i poprosił o czas.

Słoweńcy po wysłuchaniu uwag swojego szkoleniowca zaczęła grać o wiele lepiej. Nasi zawodnicy popełniali proste błędy w ataku i w efekcie straciliśmy cztery bramki z rzędu. Od tego momentu Słowenia miała 1-2 trafienia przewagi. Dopiero minutę przed przerwą wyrównał... bramkarz Wyszomirski (rzut przez całe boisko). I pierwsza połowa zakończyła się remisem 13:13.

Druga część meczu zaczęła się źle dla polskiej drużyny. Mieliśmy ogromne problemy ze sforsowaniem słoweńskiej obrony. Takich problemów nie mieli rywale i w 39. minucie wyszli na prowadzenie 18:14. "Biało-czerwoni" szybko zdobyli trzy bramki z rzędu i znów pojawiła się szansa na korzystny wynik.

Później Polacy próbowali jeszcze powalczyć o korzystny wynik. Jednak nawet, gdy dochodzili do dobrych sytuacji rzutowych, to nie byli w stanie pokonać Gorazda Skofa.

Ostatecznie Słowenia wygrała 25:20.

Teraz już nic nie zależy od Biało-czerwonych. Wszystko będzie zależało od tego, czy Niemcy pokonają Egipt, również remis w tym meczu będzie promował Polaków. Co ważne teraz mistrzowie Europy jeżeli chcą wygrać grupę muszą pokonać Egipt. Tak więc nasi zachodni sąsiedzi będą walczyć o dwa punkty i nie będzie mowy o żadnym odpuszczaniu.

Polska - Słowenia 20:25 (13:13)

PolskaSławomir SzmalPiotr Wyszomirski 2 - Krzysztof Lijewski 2, Mateusz Jachlewski 1, Przemysław Krajewski 1, Karol Bielecki 4, Adam Wiśniewski 2, Bartosz JureckiMichał JureckiKamil Syprzak 2, Michał Daszek 2, Mateusz KusMichał Szyba 3, Mariusz Jurkiewicz 1.

SłoweniaUrban LesjakGorazd Skof - Blaz Blagotinsek 2, Vid Kavticnik 4, Blaž Janc 1, Jure Dolenec 2, Darko Cingesar 1, Vid PotekoMatej Gaber 1, Uros Zorman 3, Marko Bezjak 2, Simon Razgor 2, Dean BombacMiha Zarabec 7.